Aktualności

Radni kłócą się o „Second Life”

27.02.2008 • źródło: Polska The Times

Wirtualny świat, ale awantura realna. Politycy PiS chcą, by Rada Miasta Krakowa jako pierwsza w Polsce objęła patronatem Second Kraków - komputerową wersję Krakowa w popularnej grze internetowej „Second Life”. Po co? Miałoby to podnieść prestiż Krakowa w realu oraz przyciągnąć do niego kolejnych turystów. Radni PO mają jednak wątpliwości: twierdzą, że rada nie powinna angażować się w komercyjne przedsięwzięcia. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się dziś.

Second Kraków, czyli wirtualny Rynek Główny, został stworzony w lipcu 2007 r. przez agencję reklamową Supremum Group. W ciągu doby odwiedza go blisko 400 awatarów, czyli wirtualnych postaci, którymi kierują jak najbardziej realni gracze. Blisko 30 proc. z nich to obcokrajowcy.

Przed wyborami parlamentarnymi w Second Kraków pojawił się radny PiS i kandydat na posła Mirosław Gilarski. Otworzył biuro, spotykał się z wyborcami, zmierzył się z Łukaszem Foltynem (kandydat PSL z Warszawy) w debacie przedwyborczej. To właśnie Gilarski jest głównym promotorem objęcia wirtualnego Krakowa oficjalnym patronatem rady. „Kraków może otworzyć w Second Life centrum informacji turystycznej. Miasto skorzysta z darmowej promocji w sieci” - tłumaczy.

Bolesław Kosior, szef klubu PiS w radzie miasta, dodaje, że to świetny sposób na dotarcie do ludzi młodych. „Ktoś, kto zawita do wirtualnego Krakowa, może też chcieć odwiedzić realne miasto” - przekonuje.

„A co ma do tego patronat rady?” - pyta radny PO Grzegorz Stawowy i odpowiada: „Przecież dla graczy nie ma on żadnego znaczenia. Mówienie o prestiżu i promocji to mydlenie oczu. Chyba że chodzi o promocję agencji Supremum i samego Gilarskiego.

Jego partyjny kolega, radny Bartłomiej Kocurek, zwraca uwagę, że rada nie powinna mieszać się do komercyjnych przedsięwzięć: Agencja Supremum zarabia realne pieniądze na wynajmowaniu wirtualnych biur. Rada miasta nie musi jej w tym pomagać.”

Zbigniew Woźnowski, prezes Supremum Group, wyjaśnia, że agencja chce wynajmować tylko 30 proc. powierzchni wirtualnego Krakowa.

„To pokrywa koszty utrzymania reszty miasta. Gdyby Kraków objął swoje wirtualne odbicie patronatem, byłby pionierem w skali światowej” - mówi.

Agencja Supremum zwracała się już do prezydenta Jacka Majchrowskiego o objęcie patronatem Second Kraków. Ten nie był zainteresowany.

Piotr Czarniecki