Złe zarządzanie gminnymi nieruchomościami zarzuciła wójtom, burmistrzom i prezydentom Najwyższa Izba Kontroli. Podkreślano m.in. brak rzetelnej ewidencji, planu wykorzystania i analiz efektywności zarządzania mieniem samorządu.
Celem kontroli była ocena wykonywania ustawowych zadań własnych gmin w obszarze gospodarowania nieruchomościami gminnymi, w tym przestrzeganie zasad prawidłowej gospodarki. Inspektorzy odwiedzili 60 urzędów gmin badając dokumenty za okres od 1 stycznia 2005 r. do 31 marca 2007 r.
Obszar badań kontrolnych obejmował zarówno wykonanie przez wójtów1 zadań z zakresu zarządzania nieruchomościami gminnymi jak również ujawnianie mechanizmów korupcjogennych, takich jak: niezgodne z przepisami przekazywanie w zarządzanie nieruchomości gmin, niezabezpieczanie interesów gmin w umowach z podmiotami zarządzającymi nieruchomościami czy brak nadzoru i kontroli działalności tych podmiotów.
Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, szefowie gmin źle wywiązują się ze swoich zadań, o czym świadczą liczne wykryte nieprawidłowości.
Wójtowie 3/4 objętych kontrolą gmin nie posiadali w pełnym zakresie informacji o nieruchomościach gminnych z uwagi na nieprowadzenie lub nierzetelne prowadzenie ewidencji tych nieruchomości. We wszystkich urzędach gmin stwierdzono różnice w danych o nieruchomościach wykazywanych w ewidencji nieruchomości, ewidencji księgowej środków trwałych, sprawozdaniach GUS i informacjach o stanie mienia komunalnego.
W przypadku 82 proc. kontrolowanych gmin nie wykonano ustawowych obowiązków opracowania planów wykorzystania gminnych zasobów nieruchomości oraz uchwalenia wieloletnich programów gospodarowania zasobami mieszkaniowymi, co świadczy o braku strategii zarządzania nieruchomościami.
Wójtowie nie dokonywali również analiz efektywności zarządzania nieruchomościami. Zdecydowana większość gmin (85 proc.) powierzyła w zarządzanie tylko swoje zasoby mieszkaniowe. Pozostałymi nieruchomościami z gminnego zasobu wszystkie gminy zarządzały bezpośrednio.