Aktualności

Wałbrzyski ratusz pod lupą policji

04.04.2008 • źródło: Gazeta Wrocławska

Policja przyjrzy się dokumentom urzędu miejskiego. Niewykluczone, że część mogła być sfałszowana. O tym, że w magistracie mogło dojść do przestępstwa, poinformował policjantów Longin Rosiak, były wiceprezydent miasta. Jego zdaniem w ratuszu sfałszowano istotny dokument. Celem tego zabiegu miało być pozbycie się Rosiaka z urzędu miejskiego.

Sprawa dotyczy listopada 2006 roku. Rosiak przestał wówczas pełnić funkcję wicestarosty wałbrzyskiego i po bezpłatnym urlopie zamierzał wrócić na etat do magistratu. Dowiedział się jednak, że zajmowane przez niego ostatnio stanowisko kierownika biura ds. rewalidacji pokopalnianej zlikwidowano i tym samym umowa o pracę ulega rozwiązaniu. Po wygranej w sądzie pracy Rosiaka ponownie przyjęto do magistratu, ale już na inne stanowisko. Teraz chce udowodnić, że przy jego zwolnieniu prezydent Wałbrzycha popełnił przestępstwo.

„Aby to zrobić, sfałszował dokument” - wyjaśnia Longin Rosiak. „Zarządzenie o likwidacji biura ds. rewalidacji pokopalnianej sporządzono ze wsteczną datą już po moim powrocie z urlopu bezpłatnego i włożono w miejsce innego dokumentu” - dodaje.

Potwierdzeniem słów Longina Rosiaka są kopie dwóch zarządzeń władz miejskich. Jedno dotyczy inwentaryzacji m.in. materiałów biurowych i widnieją pod nim podpis oraz pieczątka wiceprezydenta Marka Małeckiego. Drugie dotyczy likwidacji biura. Podpisał się pod nim prezydent Piotr Kruczkowski. Oba dokumenty mają ten sam numer 793/06 i tę samą datę - 2 listopada 2006.

„Można to również sprawdzić na stronie internetowej urzędu” - wyjaśnia Rosiak. „Wybieramy opcję zarządzenia prezydenta, później interesujący nas dokument i sprawdzamy rejestr zmian. Widzimy dwa różne dokumenty oznaczone w ten sam sposób. Interesujące jest również to, że został podpisany przez prezydenta, kiedy ten przebywał na urlopie” - dodaje.

Na podstawie tych dowodów policja postanowiła wszcząć śledztwo. Funkcjonariusze przyszli wczoraj do magistratu i zabezpieczyli wskazane dokumenty.

„Była w urzędzie policja. Jednak dopiero od was dowiaduję się, o co w ogóle chodzi” - tłumaczy Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha. „Dla mnie to kolejna kampania przeciwko mnie, którą prowadzą Alicja i Longin Rosiakowie” - tłumaczy się.