Wywiady i opinie

Rozmowa z wiceprezydentem Ostrołęki Pawłem Stańczykiem na łamach „Kuriera Ostrołęckiego”

Kinga Sawicka: Prawdopodobnie jeszcze w tym roku rozpoczną się prace przy dwóch ulicach: Rolnej i Korczaka. Na obie inwestycje otrzymaliście dofinansowanie w wysokości miliona złotych od samorządu województwa mazowieckiego.

Paweł Stańczyk: W tym roku w budżecie miasta mieliśmy zaplanowaną budowę ulicy Rolnej i Korczaka. Ubiegaliśmy się o dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego po 500 tys. na każdą ulicę. Podczas wizyty marszałka Adama Struzika w Ostrołęce kilka miesięcy temu, otrzymaliśmy ustną deklarację. Następstwem tego było złożenie przez nas stosownych wniosków. 25 czerwca sejmik województwa mazowieckiego pozytywnie je zaopiniował. Na opinii tej zaważył fakt, iż przy ulicy Rolnej znajdują się instytucje podlegające marszałkowi (Meditrans Ostrołęka oraz Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego). Już został ogłoszony przetarg na tę ulicę. 10 lipca dokonamy otwarcia ofert. Jeżeli chodzi o ulicę Korczaka, to jest poważniejsza inwestycja. W tym roku będziemy prowadzili pracę na pierwszym odcinku tej ulicy. W planach jest jej całkowita przebudowa. Ten pierwszy odcinek, od którego zaczynamy, to w zasadzie go nie ma, istnieje tylko na mapie - jest to wlot do ulicy Goworowskiej. Obecnie znajduje się tam łąka. Ulica ta jest o tyle istotna, że przy niej staną dwie duże instytucje: Wyższa Szkoła Administracji Publicznej, budynek ten już jest prawie na ukończeniu oraz nowy obiekt Komendy Miejskiej Policji. Bez tego dofinansowania, w moim przekonaniu, budowa tych ulic byłaby bardzo trudna. Miasto też zrobiło krok w tym kierunku, żeby możliwić swobodne działanie województwu, ponieważ te drogi nie są drogami wojewódzkimi. Postanowiliśmy zmienić kategorię tych odcinków - z miejskich na wojewódzkie.

K.S.: Jakie pieniądze zabezpieczyliście w budżecie miasta na te dwie drogi?

P.S.: W przypadku ulicy Rolnej jest to 600 tys. zł. Jeżeli chodzi o ulicę Korczaka, na całość inwestycji mamy zarezerwowaną kwotę w wyskości 1,5 mln zł. Jednak liczymy się z tym, że ta inwestycja może nas więcej kosztować, z uwagi na rosnące ceny materiałów i tzw. „robocizny”. Chcemy jeszcze w tym roku rozpocząć przy nich pracę.

K.S.: Obecnie jesteście na etapie projektowania przebudowy odcinków dróg krajowych nr 61 i 53 należących do miasta.

P.S.: Musieliśmy rozstrzygnąć z konserwatorem zabytków odległości tych odcinków dróg od Fortów Bema. W tej sprawie spotkaliśmy się z nowo powołaną wojewódzką konserwator zabytków. Takie porozumienie otrzymaliśmy, stąd wszystkie koncepcje dotyczące dróg 61 i 53 są w zasadzie już na ukończeniu. Są już zlecone przetargi na dokumentację techniczną. Natomiast na odcinkach ulic Warszawskiej i Armii Wojska Polskiego już trwają prace nad dokumentacją budowlaną i wykonawczą. Zależy nam bardzo na czasie, chcemy te prace przyspieszyć, gdyż również w przypadku tych inwestycji będziemy ubiegać się o środki zewnętrzne. W przypadku dróg krajowych będą to środki z puli Ministra Rozwoju Regionalnego i Ministra Transportu. Jest to dla nas duże obciążenie finansowe, dlatego też musimy ubiegać się o te środki. Jesteśmy na etapie przygotowywania wniosków pod te inwestycje.

K.S.: Jak te odcinki będą wyglądały po przebudowie?

P.S.: Można powiedzieć, że drogi te uzyskają nową jakość. W obu kierunkach jazdy będą dwa pasy. W wielu miejscach będą ścieżki rowerowe, drogi bisowe. Nie tylko odcinek drogi nr 61 zostanie przebudowane, ale również most na rzece Omulew. Ja mam nadzieję, że jeżeli uda nam się pozyskać duży zastrzyk pieniędzy unijnych, to mam nadzieję, że na wiosnę ruszymy z pracami.

K.S.: Kiedy planujecie przebudowę pozostałych głównych ulic należących do miasta, np. ulicy Witosa?

P.S.: Ulica ta wchodzi w skład ciągu komunikacyjnego i jest to ciąg wojewódzki. Praktycznie już na tę ulicę mamy mamy przygotowaną dokumentację. Chcemy zastosować przy osiedlu Dzieci Polskich zabezpieczenia hałasowe. Planujemy zasadzenie jak największej ilości zieleni, która mogłaby wytłumić ewentualny hałas. To projektowanie jest prawie zamknięte. W trakcie projektowania mamy odcinek ulic: Ostrowskiej i Słowackiego. Te i inne tego typu przedsięwzięcia są bardzo kosztowne. Dlatego też musimy pozyskiwać na nie środki zewnętrzne. Bez pomocy zewnętrznej miasto nie jest w stanie udźwignąć takiego ciężaru finansowego. W tym roku i w przyszłym chcemy złożyć jak najwięcej wniosków na inwestycje w drogownictwie. Bo w latach przyszłych takich środków unijnych, jak obecnie, prawdopodobnie już nie będzie.

K.S.: Dziękuję za rozmowę.

P.S.: Dziękuję.